piątek, 22 marca 2013

pasztet cielęco-wieprzowy z pistacjami


Postanowiliśmy upiec swój pierwszy w życiu pasztet. Stwierdziliśmy, że musimy się dobrze do tego przygotować i przedstawić Wam coś naprawdę wyjątkowego!
Przekartkowaliśmy sporo stron książek i magazynów...aż wreszcie wpadliśmy na przepis Małgorzaty Marchewki w ubiegłorocznej Wielkanocnej "Kuchni". Jak się uczyć, to od najlepszych :) 
Wiedzieć Wam trzeba, że Pani ta jest zawodowym kucharzem (od ponad 20 lat) i specjalizuje się w kuchni francuskiej, w której pasztet pojawił się już w XIV wieku. Ten przepis jest ponoć wariacją na temat Pâté de Campagne, czyli pasztetu wiejskiego. Voilà!

Składniki:
  • 500 g cielęciny (z zadniej części)
  • sól
  • pieprz
  • oliwa do smażenia
  • 300 g wieprzowiny (np. łopatki)
  • 2 szalotki
  • 2 jajka
  • 200 ml śmietanki 30%
  • 1 kieliszek koniaku
  • po 1 łyżce posiekanych ziół: majeranku, tymianku i natki pietruszki
  • 200 g wędzonej szynki
  • 40 g pistacji
  • 200 g słoniny, pokrojonej w cienkie plastry
  • kilka gałązek ziół i kolorowy pieprz do dekoracji
  • 300 ml porto
  • 1 płaska łyżka żelatyny



Z cielęciny wykrójcie pasek długości formy, w której będziecie piec pasztet. Przyprawcie solą, pieprzem i obsmażcie na oliwie. Odstawcie.
Pozostałą cielęcinę i wieprzowinę zmielcie na drobnym sicie razem z szalotką. Do mięsa dodajcie jajka, śmietankę i koniak. Przyprawcie solą i pieprzem. Wszystko razem dobrze wymieszajcie. 
Następnie dodajcie zioła, szynkę pokrojoną w drobną kostkę oraz obrane, całe pistacje. Raz jeszcze dobrze wymieszajcie.
Formę wyłóżcie folią spożywczą i poukładajcie w niej plastry słoniny, tak aby wystawały poza formę, przykryjecie nimi mięso. 
Do formy włóżcie mięso do połowy wysokości. Na środku ułóżcie pasek obsmażonej cielęciny i przykryjcie kolejną warstwą mięsa. Warstwy muszą być ułożone ściśle żeby podczas pieczenia nie tworzyły się pęcherzyki powietrza.
Wierzch przykryjcie słoniną, obsypcie kolorowym pieprzem i udekorujcie gałązkami tymianku.
Pasztet pieczcie 1,5 godziny w temperaturze 150 stopni w kąpieli wodnej. 
Gdy będzie gotowy wyjmijcie i odstawcie do ostygnięcia. 
Przygotujcie galaretkę z porto. W 1/3 części zimnego porto namoczcie żelatynę. Gdy napęcznieje , podgrzejcie, aż się całkowicie rozpuści. Dodajcie do reszty alkoholu i dobrze wymieszajcie
Ostudzony pasztet zalejcie galaretką i wstawcie na przynajmniej 4 godziny do lodówki. Dzięki galaretce pasztet nie będzie wysychał. 
Bon appetit!





2 komentarze: