Gdy Justyna pyta mnie co bym zjadł na obiad, z reguły pada odpowiedź "makaron". Uwielbiamy oboje. Zapraszamy na kolejną odsłonę.
- 250 g makaronu farfalle,
 - 6 plastrów szynki parmeńskiej, pokrojonej w kostkę,
 - 3 rozgniecione, posiekane ząbki czosnku,
 - 1 całe jajko i 1 żółtko,
 - 50 ml tłustej śmietany (30%)
 - szklanka startego parmezanu,
 - 1 por, tylko biała część, posiekana,
 - kilka liści szałwii, posiekane,
 - sół, pieprz,
 - oliwa.
 
Makaron ugotujcie zgodnie ze wskazówkami z opakowania. Na dużej patelni rozgrzejcie oliwę i podsmażcie szynkę. W trakcie smażenia dodajcie czosnek. Jak szynka będzie chrupiąca i dobrze wysmażona, odsączcie ją na papierowym ręczniku. W misce wymieszajcie jajko, żółtko, śmietanę i parmezan (zostawcie odrobinę sera do posypania). Doprawcie solą i pieprzem. Na patelni ponownie rozgrzejcie oliwę i podsmażcie por, ok. 3 minuty. Zmniejszcie ogień. Dodajcie szynkę, makaron i jajka z serem i śmietaną. Wszystko dobrze wymieszajcie. Posypcie szałwią i parmezanem.
ale pysznie się prezentuje...i ten parmezan <3
OdpowiedzUsuńdzięki, dobre było! :)
UsuńU mnie też zwykle pada hasło "makaron". Makarony można przygotować na taką liczbę sposobów, że nigdy mi się nie nudzą :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Pozdrawiamy!
Usuń